Chechy

Jak myślicie, czy Malfoy Junior, potrafiłby coś zmienić w swoich cechach charakteru? Wszyscy znają go pod przykrywką; zły, arogancki, przebiegły itp. Ale przecież każdy może się zmienić, to znaczy - chyba.

Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów

Myślę, że on potrafiłby się zmienić. Pkazał do tego skłonność o 6 części kiedy miał zabić Dumba. Dyrektor rozmawiał z nim, Draco prawie się złamał. Gdyby nie Ci śmierociożercy... Ehhh.
Jest arogancki, zły, przebiegły ale moim zdaniem to tylko maska. Lubie Malfoy'a to może dlatego tak myślę xD.

moim zdaniem Draco tylko zgrywa ważniaka. jest bogaty, a co za tym idzie pewny siebie. sądzi że może mieć wszystko i tak też się zachowuje. jednym słowem porostu gra. i bardzo dobrze to widać w 6 części, kiedy to żali się Jęczącej Marcie, no i kiedy to "usiłuje" zabić Dumbledore'a. nie oszukujmy się, ale gdyby naprawde był tym, za kogo mieliśmy go od początku, to Dumbledore zginąłby odrazu. Takie jest moje zdanie. DRACO MA POPROSTU GRUBĄ SKORUPĘ;]

Moim skromnym zdaniem Draco to dzieciak usiłujący imponować, być wielkim, po prostu godnym miana Malfoya. A raczej mu to nie wyjdzie, gdyż nie jest silny psychicznie. W tym momencie ma trochę wspólnego z Dudleyem - rodzice, chcąc wychować go jak najlepiej, skrzywdzili go.

Ja tam go lubie właśnie ze względu na te wszystkie cechy. Nie jest tak bardzo wyidealiozwany jak Harry Potter. Mięczak, który usiłuje pokazać wszystkim, że jest panem świata (O Malfoyu mowa) i broni się ustawionym i bogatym tatą. Najbardziej podobają mi się blogi jak ukazują właśnie te wszystkie cechy oraz ta jego brytalność.
Sądze, że Draco mógłby się zminieć gdyby tylko chciał...

A ja, to tak sobie myślę, że Draco, nie byłby w stanie się zmienić (Nie bijcie mnie proszę Razz

) Od dziecka rodzice go rozpuszczali, psuli, nasycali złem. Jak to się mówi: Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.
Niee.. mogłby chcieć się zmienić, ale co by nie zrobił to mu się nie uda.

Oczywiście, że JA - nie będę bić. Każdy może wyrazić swoje zdanie na ten temat.
To prawda, że od małego był "tak" wychowany.
Sama wątpię trochę, w to, że kiedy kolwiek by się zmienił.
No, cóż.
Zobaczymy.

Malfoy- zmienić się? Ja myśle, że dałby radę ^^
To buntowniczy chłopak, co oznacza, że może sprzeciwić się rozkazom ojca xD
Ale coś mi się wydaje że Rowling uśmierci biednego Dracona xD
MUSI TO ZROBIĆ XD Very Happy

to jest niestety możliwe Crying or Very sad

w końcu Draco nie wykonał swojego zadania, no chyba że sprawdzi się wersja, że Dumbledore żyje no i że Snape uciekł z nim no i Drops go ukryje tak jak obiecał
(ach ta moja wyobraźnia znowu sie zagalopowała) no ale jeśli Draco zginie to ja stracę wiarę w świat... niech zabije Pottera ale od Dracona łapy przecz! no i Draco gdyby bardzo chciał to by sie zmienił. popieram w tej kwestii She Black^^

Już to widzę, gdy nagle, w pewnym fragmencie VII tomu do akcji wkraczają fantyczki Draco. Z dzikim piskiem rzucają się na nieszczęśnika, który chciał zrobić krzywdę wyżej wymienionemu. Biedny, nie poznał żywiołu szalonych wielbicielek... Hasta la bandera revolutionaria, lincz i te rzeczy... Zagalopowałam się?
Co do mojej wizji, to jemu się raczej przeżyje. Tak samo jak Voldkowi i reszcie. W stercie zwłok widzę młodego Pottera i chyba (przebóg, nie bijcie!) Severusa. Draco jakoś nie pasuje mi do roli nieboszczyka.

Zgadzam się z Kwas Acetylosalicylowy Rodzice skrzywdzili chcąc wychować go jak najlepiej.
Ale myślę że da radę się zmienić

Da się go zmienić!

Ja tego dokonam! O, tak! Muehehe (^.^) (demoniczny śmiech xP)

Ja go tak kocham, a on "niby" ma ginąć?

A, idź!

Hmhm Draco nie zginie... za to co napisano wyżej... jeszcze wyżej i jeszcze wyżej to sądze Voldemort i Harry obydwoje zginą... a teraz wytłumacze dlaczego tak myśle...

Każdy zna przepowiednie prawda?! To nie będę cytować ;] ale nie o to mi chodzi... powracając do tematu. Otóż Rowling przewiduje 7 części książki. Jeśli pozostawi przy życiu Harrego to tak jakby powieść zostanie niedokończona. Ale jeśli usmierci Voldemorta i Harrego w ostaniej części to w pięknym stylu zakończy całą powieść z zakończonymi wątkami. I to jest moje zdanie. Ona usmierci Czarnego Pana i Harrego Pottera.

A ja jestem ciekawa jaką role odegra Draco w 7 tomie? Przecież wkońcu do szkoły raczej już nie wróci - ani on, ani Harry - Voldemort też nie będzie zadowolony pewnie ze względu na to, że wkońcu Draco nie zabił Dumbleador'a!