co powiedziałby Snape...

hehe na innym forum znalazłam ten temat i sie prawie popłakałam Laughing

hehe no i uznałam, że u nas też warto sie pobawić, i wymyśleć, co mógłby powiedzieć nasz kochany Mistrz Eliksirów. na sam pierw cytaty z tamtego forum Razz

Pansy P: Panie profesorze ładnie mi w różowym?
Snape: Dziecko, zejdź mi z oczu i zajmij się czymś pożytecznym

Hermiona: Ja wiem panie profesorze, ja wiemm...
Snape: Ty zawsze wszystko wiesz, minus 10 punktów dla Gyffindoru i szlaban dla ciebie za bezczelne wyrywanie się do odpowiedzi bez mojego zezwolenia.

"Zrób mi tę przyjemność Lokhart i wyjdź już z mojego gabinetu. Nie chcę żeby wszystko przesiąkło zapachem lewandy."

"Pod koniec zajęć wypróbujemy antidotum Longbottoma na Potterze.
Jeżeli zadziała prawidłowo i obejdzie się bez interwencji pani Pomfrey panna Granger doświadczy mojego... niezadowolenia.

"Co to jest Potter? Eliksir mącący zmysły czy mętna woda. Czy ty kiedykolwiek słuchasz co mówię na zajęciach czy cały czas jesteś tak zajęty planami ratowania świata, że skupianie się na nauce jest dla ciebie czymś zbyt przyziemnym by poświęcić temu uwagę?
Dziś po zajęciach masz szlaban i nie wyjdziesz z laboratorium dopuki twój eliksir nie będzie wyglądał identycznie jak mój."

Do Pansy robiącej głupie miny i przedrzeźniającej Hermionę: "Rozumiem Parkinson, że panna Wiem-to-wszystko może być irytującą osobą ale nie będę tolerował wątpliwych umiejętności aktorskich na swoich zajęciach, więc zajmij się lepiej swoim eliksirem."

Do Malfoya, który zrobił głupi dowcip Potterowi (Harry leży z boleściami żołądka w skrzydle szpitalnym).
"Następnym razem Draco, jak będziesz chciał otruć Pottera to przyjdź do mnie. Dam ci truciznę, która oszczędzi Potterowi niepotrzebnych cierpień a tobie... zbędnych niepowodzeń."

Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Young Alisa is doing a blow job!
[link widoczny dla zalogowanych]